Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
piro666
Gość
|
Wysłany: Pon 0:53, 14 Maj 2007 Temat postu: Dzieci Apokalipsy #2 |
|
|
Kiedy pod koniec 2010 roku wielkie światowe mocarstwa opadły z sił po serii terrorystycznych ataków wiadome było ze świat szybko się zmieni…pomniejsze państwa zaczynały zyskiwać na znaczeniu…kilka państw islamskich zjednoczyło siły by szerzyć słowo Allacha, ale nie na długo…kiedy amerykanie pospołu z Rosjanami zamienili głowicami bojowymi w dymiąca dziurę wypełniona żużlem zadem fanatyk islamski nie odważył się stawiać…może, dlatego ze niewielu ich zostało…odkażanie było szybkie i skuteczne a obniżone tereny szybko pochłonęło morze…w taki sposób Afryka została wyspą…i tak powstało Morze Saudyjskie…ale to był jednorazowy zryw…NATO rozleciało się nie długo potem za sprawa Niemiec, które poczuły się na tyle silne w regionie ze zdecydowały się wziąć sprawy w swoje ręce…z cichym poparciem Francji spokojnie olali i tak nieśmiałe protesty Anglików…jeszcze nie wiedzieli, z kim zadarli, ale o tym później…UE już dawno było ponurym żartem…kiedy w lutym 2011 zawiązała się Koalicja Północna wiadomo było ze Polska i okolice maja wulgaryzm…prędzej czy później…w skald powyższej koalicji weszły: Niemcy jako przewodniczące, Szwecja, Finlandia, Estonia(wulgaryzm gnojki) i Dania…Francja krotko po zaanektowaniu Holandii i Belgii (na prawach federacyjnych federacyjnych całkowicie legalnie…czołgami) przystąpiła 2 miesiące później… zaczynało się robić gorąco…Niemcy zaczęli w stosunku do Polski wysuwać roszczenia terytorialne i to coraz bardziej bezczelne…niemal normalka stały się wypady za Odrę…jednak któregoś dnia niemiaszki przegięli pale…zginęło kilkanaście osób…kilkanaście dziewcząt zostało zgwałconych i zabitych…przebrała się miarka…specjalny oddział komandosów na osobiste polecenie prezydenta kopnęło się przez granice i sprowadziło powrotem winowajców…co do jednego…100 ludzi…po czym na samym brzegu Odry na oczach kilku tysięcy Niemców gapiących się z drogiego brzegu i niezliczonej rzeszy przed telewizorami osadzono ich przedstawiając niezbite dowody w postaci nagrań z kamer przygranicznych i analiz DNA, po czym rozstrzelano a zwłoki wrzucono do rzeki…
Prezydent jeszcze tego samego dnia ogłosił mobilizacje wojska i pobór masowy… społeczeństwo tak odważne kroki przyjęło z entuzjazmem, ale nie specjalnie paliło się do służby krajowi…przeczuwając, co się święci młodzi masowo zaczęli wiać za wschodnie granice…sytuacja uspokoiła się na trochę jak zawsze przed burza…a cisza nigdy nie trwa wiecznie…
Na początku lipca wojska Koalicji Północnej przekroczyły granice i wylądowały od morza…posuwali się szybko ponosząc jednakże kolosalne straty zadawane przez polskie wojsko, które stosując taktykę aktywnego odwrotu pomimo miażdżącej przewagi tak ilościowej jak technologicznej odgryzały się jak wilki przy każdej nadążającej się okazji…
Prezydent nie spietrał tym razem i został na stanowisku zadziwiająco sprawnie koordynując działania wojska i obrony cywilnej…jego brat premier, czym prędzej wrócił z zagranicznej wizyty by zająć się swoimi obowiązkami…rząd jednakże nie wykazał się taka odwaga i szybko zniknął razem z polowa parlamentu rolniczych tym z krzykaczami z Ligi i Kolek rolniczych…w ciągu 2 tygodni polowa Polski była zajęta…wojsko przetrzebione…potrzebny był cud…władze nie miały dość autorytetu by zmobilizować ludzi…wojskowi także odmawiali już współpracy…wtedy to właśnie prezydent mianował głównodowodzącym mało znanego generała dywizji…Ignacy Zalewski, bo tak się nazywał ten człowiek był prosty w usposobieniu i stylu bycia jak dzida i był tak samo bezpośredni…zrobił dokładnie to, co powinien…na niekodowanych kanałach pokazał Polakom to, czego się nie spodziewali…pokazał im prawdę…pokazał, co się dzieje na terenach okupowanych pokazał morderstwa grabieże gwałty wszystko na żywo przez setki szpiegów i sond zdalnie sterowanych… to było właśnie to, czego było trzeba…z dnia nadzień komendy uzupełnień nie mogły wyrobić się z zapisywaniem i przydzielaniem do jednostek…pomimo tego 98% ludzi zostało skierowanych na przydział wg kwalifikacji…
Nagle w niemal całym kraju zaczęło wrzeć…znikały wrogie patrole konwoje wylatywały w powietrze sabotaż na każdym niemal kroku…podczas rutynowej inspekcji kanclerz Niemiec zadowolony z siebie jechał przez miasto bez eskorty no, bo dlaczego ktoś miałby go atakować w biały dzień na środku ulicy we Wrocławiu…przecież to miasto zawsze było niemieckie i kocha Niemców… i pan kanclerz wsiąkł jak kamfora…jego zwłoki znaleziono następnego dnia parku przybite do drzewa kośćmi z nóg…było wypatroszone w ten sposób żeby ofiara cierpiała jak najdłużej…język wyciągnięty był przed otwór w tchawicy jak krawat…kartka przybita nad zwłokami(tez kością notabene) głosiła:
Morderca i wulgaryzm…wszystkich was to czeka…
Z wyrazami głębokiego i niepohamowanego uczucia nienawiści Polacy
Zaczynało się robić ciekawie…pojawiło się jeszcze więcej wojsk, ale to nie pomagało…wręcz przeciwnie…
Ja trafiłem do 69 dywizji piechoty…mówili o nas krwawe pizdy…dlatego ze sporo stanu osobowego zostało zmasakrowane w kotle kolo Grudziądza a pizdy, bo 69 jakoś tak pasuje…byłem snajperem – zwiadowca – ruchomym stanowiskiem naprowadzania artylerii…
Postaram się ty opisać, co przeszedłem podczas kampanii…jeśli wcześniej nie kipnę w tym fotelu…
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Haku
Dołączył: 16 Gru 2005
Posty: 787
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mława
|
Wysłany: Sob 10:02, 26 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
świetnie to połączyłe przemieszanie fikjci z odrobina realu. znowy moj komentarz nic nie wniesie bo nie mam czego skrytykowac ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|