ScottB |
Wysłany: Pon 10:53, 31 Lip 2006 Temat postu: Biuletyn nr 26 |
|
Rodzaj ludzki składa się z dwóch klas: z Sancho Pansów, którzy mają poczucie rzeczywistości, lecz nie mają ideałów, i Don Kichotów, co mają poczucie ideałów, ale są wariatami. - Santayana George
Mijają dni, tygodnie, miesiące a nasz Zakon mimo zdarzających się momentami chwil słabości rośnie w siłę. Kiedyś ktoś powiedział - "Nic nie jest tak stałe jak niestałość" - i myślę, że doskonale obrazuje to wszystko, z czym spotykamy się na co dzień przeglądając nasze forum. Pomimo lekkiego zwolnienia związanego z egzaminami, maturami, obronami prac (o czym pisałem poprzednio) nie można nie zauważyć, że duch Zakonu nie ginie a wręcz przeciwnie - z dnia na dzień staje się mocniejszy. Każdy z Nas ma w tym swój udział poprzez codzienne angażowanie siebie, swojego czasu na rzecz cementowania tej niezwykłej więzi która rozpoczęła swój byt niespełna rok temu. Tak, tak To już prawie rok minął (brakuje 2 miesiące ) od czasu, kiedy Azrael postanowił objąć nas swoimi skrzydłami i prowadzić Jasną Ścieżką przeciwko Złu czyhającemu pod każdym kamieniem. Jak widać Prawda którą odkrywamy w sobie, a zaszczepiona nam dzięki Tajemnemu Nauczaniu, jest na tyle silna, iż trzymamy się dzielnie wychodząc na przeciw Baal'owi i stając z Braćmi ramie w ramię.
Niestałość w naszym życiu polega na tym, że, tak Zło jak i nasz Zakon rośnie w siłę, którą to wykorzystujemy w walce do ostatniej kropli krwi, aby Ojcowie Założyciele patrząc na owoc swojej pracy - czyli Nas - byli dumni i z nadzieją patrzyli na dalsze losy swoich spadkobierców.
Wiemy, że toczone boje są ciężkie, bitwy raz wygrywamy a drugim razem przegrywamy, lecz wojna toczy się nadal i nie składamy broni Stajemy z podniesioną głowa i oczekujemy kolejnego starcia pomimo świadomości, że rany odniesione w boju mogą okazać się bolesne. Mamy za sobą jednak najpotężniejszego z ArchAniołów - AZRAELA Z nim nie straszne nam żadne przeszkody.
Obecnie trwający marazm w walce Dobra ze Złem wynika z potrzebnego czasu na regenerację sił straconych w bojach, odbudowę naszych twierdz, doprowadzeniu do przyzwoitości swojego oręża, aby znów od września bądź października stanąć w szeregu ze zdwojoną chęcią do walki.
Mam nadzieję, że pomoże nam w tym nowowybrana Rada Zakonu która roztropnie przez kolejne dwa księżyce będzie sprawować nad nami pieczę i dbać będzie o interesy Zakonu. Otrzymali od nas kredyt zaufania następujący Bracia:
- Flegmiasty - Biskup Zakonu (stały członek Rady Zakonu)
- Haku - Strażnik Akademii (stały członek Rady Zakonu)
- Gad
- Picollo
- Maly
Tak więc ufamy Wam i mamy nadzieję na wiele mądrych decyzji za tej kadencji. Macie Bracia 2 miesiące na wykazanie się.
Na wykazanie się liczymy także u Akademików. Nie zawsze jednak wykazują się na "in plus" (z różnych powodów) czasami po prostu Baal jest sprytniejszy i dopada Braci Młodszych o czym można przekonać się tutaj. Życie jest brutalne a w wojnie nie ma reguł więc należy się pilnować i mądrze dbać o własny oręż.
Nie tak dawno otrzymałem wiadomość od naszej byłej Siostry Elanor w której to informowała mnie że niektórzy z nas robią FS na "Transportuj" lub co gorsza - posiadają księżyce i latają na "Stacjonuj" O tym jak robić to prawidłowo napisano tutaj - wraz z resztą odpowiedzi naszych Braci. Przeczytajcie to więc uważnie bo może coś wcześniej umknęło niektórym z nas.
Kolejnym zdarzeniem potwierdzającą tezę o "stałości niestałości" jest fakt wstąpienia do Zakonu kolejnych Braci którzy odnaleźli w sobie Znak Azraela. Są to:
- ECHO
- morloc
- Kurde_felek
Zaraz po wstąpieniu nieszczęście dosięgło Brata "morloc'ka" który padł ofiarą dwóch demonów o czym można przekonać się tutaj
Po tym ciosie "morloc" szybko się pozbierał i obecnie odbudowuje swoją potęgę. Liczymy na szybki powrót do świetności
Nalezy również wspomnieć o wypowiedzianej wojnie naszym koalicjantom przez "Plemniki" - info tutaj. [WoA] oczekuje od nas odpowiedzi czy przystąpimy do wojny po ich stronie. Ale nie wymagają od nas tego na siłę... Decyzja leży w rękach Rady Zakonu i tylko ona ja podejmie licząc się oczywiście z wszelkimi konsekwencjami tej decyzji.
Faktem jest iż Plemniki liczą na nasze przystąpienie do wojny, ale trudno im się dziwić. Dysponują 3-krotnie większą flotą w przeliczeniu na osobę niż my (średnio około 15k statków ich na 5k statków naszych).
Zakładam że, po przystąpieniu naszego Zakonu do wojny to właśnie na nas skupi się ich uwaga i będą głównie nas atakować licząc na zwycięstwo w wojnie. A z ręką na sercu mówię że po przegranej wojnie z [DA] nie chcę aby nasz Zakon był znów na "in minus" |
|