piro666 |
Wysłany: Czw 1:39, 03 Maj 2007 Temat postu: Dzieci Apokalipsy #1 - Prolog |
|
jak zawsze prosze o komentarze...
Ogień beztrosko pożerał kolejne kawałki drewna w kominku…pokój wypełniony regałami z książkami kilkoma skórzanymi fotelami i spora kanapa pachniał jak stary antykwariat…człowiek siedzący na fotelu lubił to miejsce…przypominało mu stare czasy…kiedy wszystko było normalne…
Nagły ból w klatce piersiowej targnął nim…szklanka whisky upadla na dywan i rozleciała się na kawałki…mężczyzna szamotał się walcząc o każdy oddech…pokonać ból…układ nerwowy szalał stawiając przed oczami różnobarwne obrazki…i wbijając w każdy nerw miliardy drobnych rozpalonych do białości igiełek…
Atak skończył się tak samo nagle jak się zaczął…mężczyzna powoli wyprostował się na fotelu wspomagając się jedyną ręką…nogi były jak z waty wiec zdecydował ze zostanie na razie w tej pozycji…położył dłoń na swojej zaufanej broni…i odbezpieczył ja…Avenger 343…kaliber 55mm…potężna bron…-nie pozwolę żeby wirus mnie wykończył…sam to zrobię…szkoda ze dla mnie jest już za późno…- zadumał się przez chwile, po czym sięgnął po dyktafon…
Nagrywam tą historie tylko i wyłącznie po to, aby nie zaginęła pamięć o tych wszystkich, dzięki którym ten naród jeszcze istnieje…dlaczego stal się najsilniejszym, chociaż tak straszliwie przetrzebionym…moje imię nie jest istotne…powiem tylko ze dla wielu mi podobnych ludzi jest za późno żeby leczyć się z zakażenia plaga…umrę mając 42 lata…tak jak około pól miliona innych osób które za długo były wystawione na działanie wirusa…a o których zapomnicie bo to chorzy degeneraci którzy zabijali ci których się wstydzicie a którzy zapewnili wam byt i prawo do życia zasrańcy…tak do ciebie mowie wypacykowana laluniu i do ciebie ulizany frajerze…gdyby nie my nie byłoby was… |
|